Garść informacji
Małe dziecko komunikuje swoją obecność całym sobą. Jego prawidłowy rozwój ruchowy współgra z rozwojem jego mowy. Jako rodzice nie jesteśmy jednak logopedami dlatego garść informacji o tym, na co powinniśmy zwrócić uwagę w pierwszym roku życia☺.
Pierwszą, ważną pracę nasz maluch wykonał już przy porodzie- krzykną. Brawo!!! To znak, że jego wiązadła głosowe są sprawne. Ten krzyk wykorzystywał jeszcze przez kilka tygodni, komunikując swoje potrzeby . W drugim miesiącu życia wydawało się nam, a raczej byliśmy pewni, że słyszymy a,e wśród innych wydawanych dźwięków. Całkowicie nieświadomie malec wykonywał ćwiczenia logopedyczne, które z każdym następnym tygodniem przynosiły nowe samogłoski, a z czasem sylaby. Maluch osiągnął następny krok milowy w rozwoju mowy- etap głużenia. Im więcej rozmawialiśmy, tym jego `odpowiedzi` były dłuższe.
Gdzieś pomiędzy czwartym, a piątym miesiącem zaczął bardzo intensywnie koncentrować się na naszych wypowiedziach. Niezwykle bawiło go jak parskamy, ruszamy językiem, dmuchamy. To była nie tylko świetna zabawa, ale i dogłębna obserwacja naszego aparatu mowy. Pojawiły się: m,b i coś podobnego do f,w. Maluch wykonał duży ważny krok milowy- osiągnął etap gaworzenia! W zawrotnym tempie pojawiały się rytmiczne ciągi różnych sylab : da-da-da, me-me-me, ba-ba-ba ( z tego ostatniego najbardziej dumna była oczywiście babcia☺) i wiele innych konfiguracji. Wszystko to działo się mniej więcej w 5,6 i 7 miesiącu życia. Co więcej zaczął modulować swoje wypowiedzi: wypowiadał je szeptem, głośno, a nawet bardzo głośno. Coraz więcej rozumiał, bacznie obserwował. Świadomie odwracał głowę w kierunku osób czy przedmiotów , o które pytaliśmy. Z każdym następnym tygodniem, aż do osiągnięcia pierwszego roku życia sylaby i ciągi używane były bardzo świadomie. Pojawiły się wyrazy dźwiękonaśladowcze, słowa. Super! To następny szczebel na drabinie mowy: etap wyrazu.
Z punktu widzenia logopedy pierwszy rok życia i dwa następne są najważniejsze w pełnym i właściwym rozwoju mowy.
Komentarze
Prześlij komentarz